„Rydel”
Miesiąc po pogrzebie Rocky’ego i Savannah w
moim domu w końcu pojawił się Chris i od razu nabroił. Podał mi ciasteczka z
jakimś narkotykiem, że przyznałam się Ellowi do zdrady i na dodatek trafiłam do
szpitala. Ugh! Jak ja bardzo go nie cierpię! Żeby było jasne. Chrisa nie Ella.
Oczywiście Ellington się obraził i zażądał rozwodu, ale ja jak to ja nie
podpisałam papierów. Po trzech dniach wróciłam do domu. Ell siedział smutny i
grał w karty z moim ojcem.
- Hej. – rzuciłam niemrawo i poszłam do
kuchni. Tam napiłam się wody, a następnie wróciłam do salonu. – Ell musimy
pogadać. – oznajmiłam.
- Nie mamy o czym. – odparł oschle.
- Ell, ja przepraszam. Więcej tego nie
zrobię. – zaczęłam błagać go na kolanach, ale Rat był nieugięty.
- Zobacz jak się stara. Wybacz jej. – tata
Mark stanął po mojej stronie.
- Nie wybaczę! I niech się pan stąd
zabiera! I niech pan ją bierze ze sobą! – wybuchnął i rozrzucił karty. Wstał z
kanapy i wypchnął mnie i mojego ojca za drzwi. Co za cham. To także mój dom.
„Ellington”
Wystawiłem Ryd i jej ojca za drzwi i nagle
przypomniało mi się, że został jeszcze Chris. Jego również wystawiłem za drzwi,
które następnie dokładnie zamknąłem na klucz. Położyłem się na kanapie w
salonie i rozpłakałem. Co ja narobiłem? Raz na zawsze ją straciłem…
„Riker”
Przygotowania do mojego ślubu z Allison szły
pełną parą. Praktycznie wszystko jest gotowe. Pozostało tylko czekać na ten
dzień.
- Co robi moje kochanie? – spytała
troskliwie Allison i usiadła obok mnie.
- Oglądałem mecz. – odparłem i przytuliłem
ją.
- Mogę się przyłączyć?
- Jasne. A powiesz mi od kiedy lubisz
oglądać piłkę nożną?
- Sama nie wiem. Chyba od dnia, w którym
obejrzeliśmy jakiś mecz wspólnie. – odpowiedziała z uśmiechem i oparła głowę o
moje ramię.
No to Ryd narobiła... Ciekawe czy Ell jej kiedyś wybaczy.
OdpowiedzUsuńDziś rozdział znacznie lżejszy niż poprzednie.
Pozdrawiam i czekam na next.
Może będzie Rans? ;)
Świetny <3
OdpowiedzUsuń-dawniej Uśmiechnięta