czwartek, 10 grudnia 2015

(31) 7 - Nie będziesz sama

„Ross”
Wróciliśmy do hotelu i zamówiliśmy jedzenie do pokoju na koszt Andre. Po 2 godzinach dostaliśmy nasze zamówienie, czyli indyka i winko. Każdy z nas wziął ile chciał i zabrał się za jedzenie. Przyznam szczerze, że warto było czekać tyle czasu.
- To ja już pójdę. - oznajmiła Vanni po posiłku.
- Zostań jeszcze trochę. - prosiła Delly.
- Zostanę, ale tylko godzinkę.
- Idziesz ze mną na taras? - spytał się jej Rik.
- Hmm... - zastanawiała się. - Tak. - odpowiedziała i udała się z Rikerem na taras.

„Riker”
Wyciągnąłem Vanni na taras, gdyż chciałem z nią pogadać i lepiej ją poznać. Później postanowiłem zabrać ją do siebie.
- Nie będziesz sama tej nocy kochana, bo ja do rana będę całował Cię... - zaśpiewałem jej. Zaśmiała się uroczo.
Po chwili byliśmy już nago na łóżku w moim hotelowym pokoju.

„Vanessa”
Stęskniłam się za moim Rikusiem, więc spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i poleciałam do niego pierwszym samolotem tam lecącym. Szybko odnalazłam jego hotel. Zapytałam w recepcji o R5 i natychmiast skierowałam się do pokoju 217. Siedział tam cały zespół oprócz Rika.
- Van! - Delly rzuciła się mi na szyję.
- Delly! - przytuliłam ją.
- Hej. - obok pojawiła się Maia.
- Hej. - odpowiedziałam i objęłam Maię serdecznie.
Następnie przywitałam się z chłopakami.
- Gdzie Rik? - spytałam.
- U siebie w 220. To jest pokój Rossa, 218 Rocky'ego, 219 Rylanda, a 221 mój i Ella. Maia ma pokój 345, a Andre 109. - mówiła Delly.- Dzięki. Pójdę do niego, bo się stęskniłam. - oznajmiłam i ruszyłam do wyjścia.

4 komentarze:

  1. No to teraz Vanka ich nakryje :) I rozwód będzie.
    Pozdrowienia z konferencji!
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział;)
    Czekam na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :*
    Vanessa ja bym nie szła do Rika. Na prawdę.
    Czekam na next ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział czekam na następny a i zapraszam na mój komentarz mile widziany
    http://pamietnik-rossa-lyncha.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń