„Ross”
Wróciliśmy do
hotelu i zamówiliśmy jedzenie do pokoju na koszt Andre. Po 2 godzinach
dostaliśmy nasze zamówienie, czyli indyka i winko. Każdy z nas wziął ile chciał
i zabrał się za jedzenie. Przyznam szczerze, że warto było czekać tyle czasu.
- To ja już
pójdę. - oznajmiła Vanni po posiłku.
- Zostań
jeszcze trochę. - prosiła Delly.
- Zostanę, ale
tylko godzinkę.
- Idziesz ze
mną na taras? - spytał się jej Rik.
- Hmm... -
zastanawiała się. - Tak. - odpowiedziała i udała się z Rikerem na taras.
„Riker”
Wyciągnąłem
Vanni na taras, gdyż chciałem z nią pogadać i lepiej ją poznać. Później
postanowiłem zabrać ją do siebie.
- Nie
będziesz sama tej nocy kochana, bo ja do rana będę całował Cię... -
zaśpiewałem jej. Zaśmiała się uroczo.
Po chwili
byliśmy już nago na łóżku w moim hotelowym pokoju.
„Vanessa”
Stęskniłam się
za moim Rikusiem, więc spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i poleciałam do
niego pierwszym samolotem tam lecącym. Szybko odnalazłam jego hotel. Zapytałam
w recepcji o R5 i natychmiast skierowałam się do pokoju 217. Siedział tam cały
zespół oprócz Rika.
- Van! - Delly
rzuciła się mi na szyję.
- Delly! -
przytuliłam ją.
- Hej. - obok
pojawiła się Maia.
- Hej. -
odpowiedziałam i objęłam Maię serdecznie.
Następnie
przywitałam się z chłopakami.
- Gdzie Rik? -
spytałam.
- U siebie w
220. To jest pokój Rossa, 218 Rocky'ego, 219 Rylanda, a 221 mój i Ella. Maia ma
pokój 345, a Andre 109. - mówiła Delly.- Dzięki.
Pójdę do niego, bo się stęskniłam. - oznajmiłam i ruszyłam do wyjścia.
No to teraz Vanka ich nakryje :) I rozwód będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z konferencji!
Czekam na next.
Super rozdział;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny:)
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńVanessa ja bym nie szła do Rika. Na prawdę.
Czekam na next ♡
Fajny rozdział czekam na następny a i zapraszam na mój komentarz mile widziany
OdpowiedzUsuńhttp://pamietnik-rossa-lyncha.blogspot.com