czwartek, 3 grudnia 2015

(30) 6 - Dziewczyna idealna

„Riker”
Pojechaliśmy do telewizji na wywiad. Ross oczywiście zabrał Maię.
Weszliśmy do studia. Zobaczyłem siedzącą na kanapie dziewczynę. Miała śliczne, długie, czarne włosy, karnację ciemniejszą niż inne dziewczyny, które poznałem. Jednym słowem... Cudo.
- Hej! Jestem Riker! - przywitałem się.
- Savannah Latimer, ale możesz do mnie mówić Vanni.

„Rydel”
Ledwo weszliśmy do studia, a Rik już podrywa prowadzącą. Jest taki nie wierny Van... Aż mi jej szkoda.
- Kicia, o czym tak rozmyślasz? - poczułam ciepły oddech Ella na swojej szyi.
- O różnych sprawach... - odpowiedziałam i pocałowałam Ella prosto w usta.
- R5 macie wejście za minutę! - usłyszałam zza pleców.

„Ross”
Po wywiedzie mieliśmy chwilkę przerwy, by się napić i zaraz wracamy zaśpiewać.
- Dziewczyno idealna woo, przepiękna nieznajoma woo, zupełnie nierealna woo, dzisiaj będziesz moja! - zaśpiewał Riker. Jak zdążyłem się zorientować śpiewał o Vanni.
- Skoro tak Ci się podoba, to jej to powiedz. - poradziłem Rikowi.
- On ma żonę. - przypomniała Rydel.
- Którą już nieraz zdradził. - wtrącił Ryland.
- Niech idzie. Najwyżej Van go zostawi. - powiedział obojętnie Rocky.
- Wołają nas. - oznajmił Ell.
Tak więc poszliśmy. Zaśpiewaliśmy „Smile” i pożegnaliśmy się. Wyszliśmy ze studia.
- Jedziemy? - spytałem.
- Zaraz. Muszę tylko coś zrobić. - rzucił Rik i zniknął za drzwiami.
Maia podeszła do mnie i mnie przytuliła.
- Od dawna chciałam Ci coś wyznać Ross. Kocham Cię. - wyszeptała.
- A ja nie jestem pewien swoich uczuć. - przyznałem szczerze. - Ale wiem jedno. - dodałem. - Chcę byś zamieszkała ze mną i stała się matką dla mojej 15 letniej córki Caroline.

„Maia”
Ross złożył mi ofertę, bym z nim zamieszkała. Ale nie chcę mieszkać z jego córką.
- No nie wiem Ross... Zaskoczyłeś mnie. - kłamałam. Wiedziałam o Caroline i domyślałam się czego będzie ode mnie oczekiwał.
- Proszę... - zrobił swoje szczenięce oczka.
- No dobra. Zgoda. - przytuliłam go.- Możemy jechać. - oznajmił Riker, który nagle wyszedł z budynku trzymając Vanni za rękę.

3 komentarze:

  1. O... Siemka Vanni:) Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. No i Maya też ;)
    Pozdrawiam z rozpędzonego autobusu. Tak trzęsie, że aż błędy robię.
    Czekam na next. Z Ansem oczywiście!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział;)
    Czekam na kolejny;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super czekam na next ☺
    Ale bym się śmiała jakby Laura wróciła i tak nagle powróciła do domu i wg

    OdpowiedzUsuń