„Narrator”
W
ciągu ostatniego tygodnia dużo się wydarzyło… Savannah wyjechała, Riker
szykował się do ślubu…
-
Mamo pomóż mi z krawatem! – krzyczał przyszły pan młody.
-
Już idę syneczku. – Stormie w ciągu minuty znalazła się w pokoju syna.
Zawiązała mu krawat, a przy okazji poprawiła koszulę i fryzurę. – Jesteś
śliczny… - powiedziała mu i ucałowała go w policzek. – Teraz ja idę się
szykować, a Ty siedź tutaj grzecznie.
-
Dobrze mamo. – odpowiedział i tak jak mama mu kazała tak zrobił. Siedział
grzecznie i wcale nie miał zamiaru się stąd ruszać.
Tymczasem
w domu panny młodej wszyscy biegali po całym domu ciągle czegoś szukając.
-
Mamo gdzie mój welon!? – wołała Vanessa.
-
A gdzie mój but!? – wrzeszczała Laura.
-
Kochanie gdzie jest mój garnitur!? – Damiano również nie mógł znaleźć swoich
rzeczy.
-
Nie wiem! - Ellen miała już tego dość. Ciągle ktoś jej przeszkadzał w
przygotowaniach.
Tak
wyglądała sytuacja w domach par młodych tuż przed ślubem…
O
godzinie 16 wszyscy zebrali się pod kościołem. Rodzice pary młodej rozmawiali
ze sobą przez chwilę, a następnie wszyscy oprócz panny młodej i jej ojca poszli
zająć miejsca.
Zabrzmiała
muzyka grana przez organistę. Damiano przyprowadził córkę do ołtarza.
-
Zajmij się nią Riker. Jeśli coś jej się stanie to Cię zabiję. – szepnął i zajął
miejsce.
Nadeszła
chwila przysięgi. Vanessa złożyła przysięgę, więc teraz była kolej Rika.
-
Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską… - powtarzał za księdzem.
Wszyscy
zgromadzeni popłakali się, gdyż nikt z nich nie przypuszczał, że te słowa
wypowiedziane przez Rika zabrzmią tak szczerze.
Po
ślubie był czas na wesele. Goście tańczyli, jedli, pili i śpiewali… Riker
znalazł chwilę i wymknął się do toalety. Wyciągnął telefon z kieszeni i
zadzwonił do Rossa. Opowiedział mu o ślubie i obiecał, że on pierwszy obejrzy
płytę. Gdy się rozłączył wrócił na salę i tańczył ze swoją żoną.
O
północy na salę wjechał tort. Vanessa pokroiła go sprawiedliwie, a Riker rozdał
gościom.
Gdy
wesele dobiegło końca wszyscy goście pojechali do swoich domów, a para młoda na
miesiąc miodowy.
--------------------------------
Witam Was serdecznie.
Dzisiejszy rozdział ze specjalną dedykacją dla Rikeroholic (ciesz się, bo został Ci jeszcze tylko miesiąc wolnego) <3
Jutro jeden w ważniejszych dni ~ płyta R5 będzie w końcu do kupienia w Polsce!
Pozdrawiam i do napisania :)
Dziękuję za dedykację :*
OdpowiedzUsuńMiesiąc wolnego - ale Ty i tak mi ten miesiąc umilasz od 6:55 ;)
Wiesz jak zawsze mówię o tej ślubnej przysiedzę - zamiast: "I, że Cie nie opuszczę, aż do śmierci" to "I, ze Cie nie dopuszczę" lub "I, że Ci nie popuszczę" :)
Rik i ślub - wcale się nie dziwie, że wszyscy się wzruszyli. Choć jak dla mnie to on taki wierny nie będzie...
Pozdrowionka i czekam na next :)
P.S. Jutro dzień pastwienia się nad Rikeroholic "Sometime Last Night" ;)
No i już nie jest kawalerem ;-;
OdpowiedzUsuńI git xD
Świetny rozdział ;)
Pozdrawiam!
Lexy-chan!
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next ♡
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)