„Rocky”
Siedziałem
sam w pokoju i zastanawiałem się co robić… Od czasu kiedy Rik jest zajęty przygotowaniami
do ślubu nie mam z kim gadać, chlać piwka… I chyba już nigdy tego nie będzie.
-
Hej Rocky. – do pokoju weszła moja dziewczyna ~ Alexa.
-
Hej kochanie. Siadaj. – pokazałem wolne miejsce obok siebie.
-
Masz jakieś plany na dziś? – spytała.
-
Nie… - odpowiedziałem.
-
To może zrobimy coś razem?
-
Jasne… Tylko co?
-
Nagrajmy jakiś filmik! – krzyknęła podekscytowana.
-
Świetny pomysł. Bierzmy się do pracy.
„Alexa”
Najpierw
ustaliliśmy z Rockym co się znajdzie na filmie. Wyszło na to, że nagramy cover
do jednej z piosenek Disco Polo. Rocky będzie śpiewał, a ja będę tańczyć w tle.
Szybko załatwiliśmy potrzebne rzeczy i zaczęliśmy nagrywać. Po dwóch godzinach
wszystkie sceny były już nagrane, a ja mogłam je zmontować. Wieczorem filmik
trafił na Youtube.
„Ryland”
Po
kolacji usiadłem w swoim pokoju. Włączyłem komputer, gdyż chciałem obejrzeć
nowe filmy na Youtube. Przeglądałem różne filmy od nowych piosenek moich
ulubionych wykonawców po R5. W pewnym momencie zauważyłem film dodany przez
Rocky’ego. Ciekawe co takiego nagrał… Odpaliłem nagranie, ale od razu musiałem
je zatrzymać gdyż do pokoju weszła Sav.
„Savannah”
Przyszłam
powiedzieć Rylandowi o czymś bardzo ważnym.
-
Hej Ryry… - przywitałam się.
-
O hej skarbie. – odwrócił się od komputera. – Znalazłem w sieci film od
Rocky’ego. Chcesz go ze mną obejrzeć?
-
Jasne. Tylko powiem Ci o czymś ważnym.
-
O czym kochanie?
-
Za dwa dni wyjeżdżam w trasę i nie będzie mnie na ślubie Rika.
-
Co!? Tak szybko!?
-
Mój brat załatwił wszystko parę miesięcy temu, ale powiedział mi to dopiero
teraz. To miała być niespodzianka. – narysowałam w powietrzu niewidzialny
cudzysłów.
-
Cudowna niespodzianka… - mruknął pod nosem Ryland.
-
Oglądamy ten film? – szybko zmieniłam temat.
-
Tak. – odpowiedział i wcisnął play.
Z
głośników popłynęła głośna muzyka… Na ekranie pojawił się Rocky i zaczął
śpiewać: Na na na na… Tylko moja dziewczyna mocno kręci mnie. W tym stanie
pozostać chcę. Tylko ona jedyna uzależnia mnie. Jestem tylko jej… W tym momencie na ekranie pojawiła się
także Alexa i zaczęła tańczyć wokół Rocky’ego. Gdy piosenka się skończyła
Ryland spojrzał na mnie.
-
Podobało się? – spytał.
-
Bardzo. Jest to naprawdę świetna piosenka i do tego super teledysk. Kliknij, że
Ci się podoba.
Jak Alexa powiedziała "nagrajmy filmik" to od razu co innego miałam na myśli :)
OdpowiedzUsuńTaki lekki i łagodny rozdział - chyba na koniec wakacji.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne przygody Ransela ;)
Super rozdział! :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny!
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;)
Wniosek - życie kręci się wokół YT i łapek.
OdpowiedzUsuńCzekam na next ^^
Nie skomentowałam?
OdpowiedzUsuńW takim wypadku nadrabiam!
Świetny! *.*
Pozdrawiam <3
Lexy-chan
P.S.
Wróciłam na blogi! ;)
Cześć! :) Chciałam zaprosić cię na mojego bloga, na którym obecnie pojawił 1. rozdział, a jest już także prolog. Z góry przepraszam za spamowanie pod rozdziałem, ale nie znalazłam żadnej zakładki, w której mogłabym się zareklamować xd
OdpowiedzUsuńFabuła:
Każdy człowiek ceni sobie inną wartość życiową. Niektórym zależy na sławie i pieniądzach. Dla innych liczą się przyjaciele lub myśl o założeniu rodziny. Są i tacy, co chcą być jedynie szczęśliwi. Większość dąży do zrobienia czegoś, dzięki czemu ludzie będą o nich pamiętać po śmierci. A która z tych wartości jest najważniejsza?
Riker Lynch zawsze na pierwszym miejscu stawia rodzinę i zespół. Jedyne, czego się boi, to zakochać bez odwzajemnienia. Ellington Ratliff to wesoły chłopak. Jego największym utrapieniem jest nuda i ograniczony internet w telefonie. Rocky Lynch, jego najlepszy przyjaciel, uważa kobiety za najwspanialsze dzieło Boga. Żarty, opryskliwość i arogancję ma we krwi. Rydel Lynch jest jedyną dziewczyną w ich gronie, chociaż nie często zachowuje się jak ona. Zabawna i szczera do bólu, co nie zawsze okazuje się zaletą. Ross Lynch jest najmłodszy (no, prawie najmłodszy) z całego rodzeństwa, w które jest bezgranicznie wpatrzony. Stara się optymistycznie spoglądać na świat, lecz ciągle boi się, że okaże się niewystarczająco dobry, by móc po nim chodzić. Każde z nich ma zalety, każde ma też wady. Są ludźmi, którzy dopiero dowiedzą się, co tak naprawdę liczy się w życiu. I czy to, co dotychczas uważali za bezcenne, naprawdę jest warte uwagi.
To będzie historia o zespole, który na zawsze zmienił wielu ludzi na świecie. Historia o muzyce, rodzinie, pasji, przyjaźniach i zmianach, których wielu się boi. Historia o życiu i o tym, co warto w nim zachować, a o czym zapomnieć. W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Zapraszam na mojego nowego bloga! :D
http://r5-wildhearts.blogspot.com/
Jeśli Ci się nudzi, a szukasz nowej, oryginalnej historii, to przeczytaj moje opowiadanie. Jeśli jesteś członkiem R5Family, to przeczytaj moje opowiadanie, bo na pewno znajdziesz w nim coś dla siebie. A jeśli nie lubisz R5 ani fanfictions... To i tak przeczytaj moje opowiadanie ^^