„Ryland”
Wróciłem do
domu dopiero rano po upojnej nocy z Alexą. Sav oczywiście odstawiała scenę, bo
wyczuła perfum innej kobiety.
- O mój
misiaku jesteś playboy'em i wszystkie laski są tylko twoje. O mój misiaku Ty
jesteś macho i nie myśl sobie, że wszystkie Ci wybaczą... - zaśpiewała.
- Dziękuję,
dziękuję... - ukłoniłem się.
- Chyba nie
załapałeś o co mi chodzi? - zapytała. Ja tylko pokiwałem głową. - Jak się
nazywa? - mówiła zbyt opanowanie jak na nią.
- Ale kto? -
udawałem, że nie wiem o co jej chodzi.
- Ta kobieta.
- powoli podnosiła ton.
- Ale która?
- Ta u której
wczoraj byłeś. - była wściekła, ale nie krzyczała.
- U żadnej nie
byłem... Byłem... Byłem u Rika. - wymyśliłem na poczekaniu.
- Kłamiesz.
Byłam wczoraj na kawce i kolacji u Alisson i Rika. - no to mnie złapała. - U
kogo byłeś? - starała się nie krzyczeć.
- Byłem z
kumplami na piwie.
- Ryry nie
kłam. Ja i tak się dowiem.
„Rocky”
Alexa nie
wróciła na noc. Trochę się o nią martwię, bo nadal jej nie ma. Wyszedłem na
spacer. Gdy przechodziłem przez park zobaczyłem Alexę.
- Alexa. - zawołałem.
Zero reakcji z jej strony. - Alexa. - powtórzyłem głośniej. Dopiero za trzecim
razem odwróciła głowę.
- O, Rocky. -
powiedziała podchodząc bliżej.
- Gdzie byłaś
całą noc? - zapytałem prosto z mostu.
- W hotelu.
- Z kim?
- Z
kochankiem. - mówiła tak jakby nic się nie stało.
- Z
kochankiem!? - powtórzyłem. - Jak mogłaś!? - uderzyłem ją prosto w twarz z
otwartej dłoni.
- Au... -
jęknęła. - Jesteś okropny! - krzyknęła i biegiem ruszyła przed siebie.
- Alexa!
Zaczekaj! - krzyknąłem. Dziewczyna nie zareagowała, więc ruszyłem za nią.
„Caroline”
Ostatnio dużo
czasu rozmyślałam o związku taty i Ansela. Wydaje się to naprawdę ciekawe.
Chyba pójdę w ich ślady i znajdę sobie dziewczynę.
- Hej skarbie.
- moje rozmyślania przerwał Matty, który właśnie przyszedł do naszego domu.
- Hej. Musimy
porozmawiać. - zaczęłam poważnie.
- O czym? -
zapytał siadając na kanapę.
- Chcę znaleźć
sobie dziewczynę. - wypaliłam. Nie chciałam go zranić, ale musiałam mu to
powiedzieć.
- Co!? -
krzyknął zdziwiony. - Car... - zaczął, ale nie wiedział co powiedzieć.
- Rozstańmy
się w zgodzie, dobrze? - zaproponowałam.
- Jasne. -
odpowiedział smutny.
- Będziemy
udawać przed moim tatą? - spytałam.
- Jeśli
chcesz.
-----------------------------------
Witajcie serdecznie!
Wg mnie Ryland rozwala dziś system. A wy? Co sądzicie?
Zapraszam serdecznie na mój nowy blog - http://tryingnottoloveu.blogspot.com (prolog - wtorek 8:00).
Pozdrowionka i do napisania <3
Ry rozwala system, ale to Car mnie najbardziej zaskoczyła. W sumie wiele osób ma etap "lesbijka na próbę"... Dobrze, że jestem sama jak to czytam, bo bym zaraz miała debatę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na next co tam dalej bohaterowie wymyślą :)
Fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCar mnie zaskoczyła. Lubię tego Matty.
Rocky uderzył Alexe, a ona go zdradziła.
Świetnie. Jeszcze Ryry.
Czekam na next;)