Dzisiejszy rozdział dedykuję Rikeroholic!
Wszystkiego najlepszego kochana! I oczywiście dużo Rikusia!
Obrazek jest dla Ciebie <3
--------------------------------------
„Ross”
Gdy nagraliśmy ostatnią scenę z odcinka 9 musiałem iść przebrać
się i przygotować do kolejnej sceny. Siedziałem sam i rozmyślałem nad
wydarzeniami, które miały miejsce dzisiaj rano.
Było cicho, spokojnie, przyjemnie… Ale wszystko co dobre szybko
się kończy. Mój spokój musiał zakłócić nie kto inny niż Ellington.
- Mam do Ciebie sprawę Ross. – oznajmił od wejścia.
- Jaką? – spytałem zupełnie niezainteresowany.
- Już dawno chciałem Ci to powiedzieć, ale nie umiałem… Ja… -
zaczął, ale do mojej garderoby wszedł Ansel.
- Ansel nie przeszkadzaj. Nie widzisz, że rozmawiamy tu na poważne
tematy? – spytałem retorycznie. – Masz tu 5$ i idź kupić sobie nowy Popstar.
Przynajmniej będziesz mógł patrzeć na mnie nawet jak będę zajęty i nie będę
miał dla Ciebie czasu. – oznajmiłem szybko, podałem mu 5$ i wystawiłem go za
drzwi. – Możesz kontynuować Ell.
- Tak, więc…
- Szybciej Ell. Ja też chcę Ci coś powiedzieć. – przerwałem mu.
- To powiedz pierwszy.
- Okay. Nie przeciągając. Co mam zrobić z Anselem? – spytałem.
- A możesz konkretniej?
- Jasne. Przedstawię Ci krótko sytuację, a Ty mi coś poradzisz.
- Dobra.
- Kocham Laurę.
- Wow…
- Ale problem jest w tym, że Ansel to mój mąż… Wymyśl coś… Nie
chcę być rozwodnikiem. Wolę być wdowcem.
- To może go otrujesz? – zaproponował.
- Świetny pomysł. Dziś spędzę z nim miły wieczór, a rano go
otruje.
- A nie możesz od razu?
- Nie. Chcę aby zapamiętał mnie jak najlepiej. – oznajmiłem Ellowi
i wstałem z kanapy. – Ja będę musiał się szykować do następnej sceny, ale
możesz mi powiedzieć to co chciałeś.
„Ellington”
Ross przebierał się, czesał itp. a ja włączyłem podkład do jednej
z piosenek i zacząłem zmieniać tekst.
- Rydelka mieszka obok mnie. Ja o niej marzę i śnię. Czasami oczko puści mi. Codziennie w
nocy mi się śni. Ja bez niej nie potrafię
żyć i chyba zacznę ostro pić. Jak ona nie pokocha mnie to ja chyba zabiję się.
Bo w moim sercu jest Rydelcia. Ona tu niedaleko mieszka. Taka seksowna, roześmiana. Codziennie rano je banana. Bo w moim sercu jest Rydelcia. Ona tu niedaleko mieszka. Taka seksowna, roześmiana. Codziennie rano je banana… - gdy skończyłem śpiewać, Ross zaczął klaskać.
Bo w moim sercu jest Rydelcia. Ona tu niedaleko mieszka. Taka seksowna, roześmiana. Codziennie rano je banana. Bo w moim sercu jest Rydelcia. Ona tu niedaleko mieszka. Taka seksowna, roześmiana. Codziennie rano je banana… - gdy skończyłem śpiewać, Ross zaczął klaskać.
- Wow Ell. Nie sądziłem, że potrafisz tak ładnie i czysto śpiewać.
Rydel Cię uczyła czy co?
- Uczyłem się śpiewu od dziecka, lecz nie lubię śpiewać
publicznie. Wolę śpiewać sam dla siebie pod prysznicem. A właśnie Ross.
Przecież już wcześniej słyszałeś jak śpiewam. Nie pamiętasz „Sleeping With A
Friend”?
- Pamiętam, pamiętam. A mogę prosić drugą zwrotkę?
- Jasne. Rydelka mieszka obok
mnie. Ja o niej marzę i śnię. Moim marzeniem wielkim jest przytulić do niej kiedyś się. Rydelcia nie wie o tym że, ja podkochuję się w niej. Może pomoże kiedyś mi, bo mam z nią erotyczne sny.
Bo w moim sercu jest
Rydelcia. Ona tu
niedaleko mieszka. Taka seksowna, roześmiana, codziennie rano je banana. Bo w moim sercu jest Rydelcia. Ona tu
niedaleko mieszka. Taka seksowna, roześmiana codziennie rano je banana…
Gdy skończyłem w drzwiach stała Rydel i uśmiechała się.
- Yyyy… Rydel? Co Ty tu robisz? Jak długo tu jesteś? – zadawałem
jej mnóstwo pytań.
- Przyszłam coś powiedzieć Rossowi. Kevin Cię woła na plan. –
oznajmiłam.
- Słyszałaś jak śpiewałem?
- Tak. Jesteś naprawdę uroczy. A tak się spytam… Skąd wiesz, że
codziennie rano jem banana?
- Rocky mi kiedyś powiedział, a co?
- Nic, nic… A Ty tak serio mnie kochasz? – spytała z poważną miną.
- T…t…t… - nie potrafiłem się wysłowić.
- Oczywiście, że Ell Cię kocha. – wtrącił Ross. – To ja nie
przeszkadzam. – wyszedł z garderoby.
„Ross”
Zostawiłem Rydel i Ella samych. Niech porozmawiają na spokojnie.
Po za tym i tak już musiałem wrócić do nagrywania. Padło na scenę z
pocałunkiem. Każdy powiedział swoją kwestię i… wtedy musiałem pocałować Laurę.
Czułem się nieswojo, gdyż Ansel siedział przy reżyserze i obserwował każdy mój
ruch.
- A nie może się obejść bez pocałunku? – spytałem.
- Cięcie. Nie Ross, nie może. – oznajmił stanowczo Kevin. – Brać
się do roboty. Iii…. Akcja!
Niestety musiałem to zrobić. Zbliżyłem się do Laury i delikatnie
ją pocałowałem. Całowałem ją dopóki Kevin nie powiedział cięcie. Wtedy
spojrzałem na Ansela. Siedział, uśmiechał się i jadł popcorn. Zaraz, zaraz… Co?
Skąd Ansel wziął popcorn? Mniejsza z tym. Bardziej dziwi mnie to, że je go beze
mnie.
- Jak możesz jeść popcorn beze mnie? – spytałem udając złego.
- Byłeś zajęty… A ja nie chciałem Ci przeszkadzać… Jesteś o to
zły?
- Nie. A Ty nie jesteś zły o pocałunek mój i Lau?
- Nie, bo to tylko w filmie. – uśmiechnął się i ruszył do wyjścia.
– Idziesz Ross? – spytał.
- Tak. Idź już powoli. Zaraz Cię dogonię.
Gdy Ansel zniknął za rogiem podszedłem do Laury.
- Chcę abyś wiedziała tylko jedno. Kocham Ciebie i tylko Ciebie. –
pocałowałem ją namiętnie i poszedłem za Anselem
„Laura”
Nie byłam zszokowana tym co Ross powiedział. Mam tylko nadzieję, że nie są to słowa rzucone na wiatr i Ross serio
mnie kocha. Myśląc o Rossie, w pogodnym nastroju wróciłam do domu.
Dziękuję za życzenia i śliczny obrazek z bananową Rydelcią :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobał mi się fragment jak Ross do Ansela: "Masz tu 5$ i idź kupić sobie nowy Popstar. Przynajmniej będziesz mógł patrzeć na mnie nawet jak będę zajęty i nie będę miał dla Ciebie czasu.' ;) Biedny Ansel...
Pozdrowionka i oczywiście czekam na next <3
Czy Ansel umrze? Tak? Nie? yyyy... Dobra.
OdpowiedzUsuńPopStar... Jak fajnie!
Bo w moim sercu jest Rydelcia! Ona tu niedaleko mieszka.... After Party! Afer Party! Ja chcę więcej takich przerobionych pisoenek! *_* :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:**::*
Na razie nie zdradzę wątku Ansela, ale mogę wyznać, że już za tydzień kolejna przerobiona piosenka Disco Polo :)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba piosenka :)
Świetny rozdział xD
OdpowiedzUsuńZmiana piosenki disco polo? :P
A wiesz, że wczoraj u nas w Rze było After Party? :P
Nawet na nich byłam xD
Świetnie było ^^
Kocha tylko Laurę?! :o
O niee...
;-;
Pozdrawiam <5